Było jasne, że próbowała zasugerować, iż nadszedł czas, by Cindy sobie poszła.
Jednak Cindy zdawała się nie rozumieć znaczenia spojrzenia Nancy. Zamiast tego, ona również posadziła swojego chłopaka. – Skoro tak się złożyło, że na siebie wpadliśmy, zjedzmy razem lunch.
– Umm… Nie chciałabym przeszkadzać tobie i twojemu przyjacielowi – powiedziała cicho Nancy.
Cindy zachichotała. – Och, to żadna prz
















