logo

FicSpire

Jednonocna Przygoda z Moim Szefem

Jednonocna Przygoda z Moim Szefem

Autor: Aeliana Moreau

Rozdział 5
Autor: Aeliana Moreau
4 lis 2025
*TESSA* O 19:00 dotarłam do Hotelu Cromwell. Wysiadając z taksówki, wzięłam głęboki oddech, widząc elegancko ubranych ludzi wchodzących i wychodzących z holu. Weszłam i ja, z prezentem w ręku. Organizator przyjęcia wykonał dobrą robotę… wszędzie było pięknie udekorowane. Uśmiechnęłam się, gdy zobaczyłam wujka Wilsona. – Tessa – zawołał radośnie. – Wujku Wilsonie… wszystkiego najlepszego – wymruczałam i go uściskałam. – Tak się cieszę, że mogłaś przyjść – powiedział. Odsunęliśmy się od siebie i wręczyłam mu prezent. – Och… jesteś taka troskliwa, kochanie. Uśmiechnęłam się i podeszłam, żeby przywitać się z mamą, siostrą i żoną wujka Wilsona, Eleonorą. Zauważywszy, że ojciec jeszcze nie przyjechał… uznałam to za znak, że powinnam wyjść. Widok jego i jego żony mnie złości… sprawia, że myślę o przeszłości i zawsze staram się ich unikać. – Mamo, powinnam już iść… mam kilka spraw do załatwienia… – powiedziałam, powoli wstając. – O nie, młoda damo… ledwo tknęłaś jedzenie – powiedziała Eleonora, żartobliwie popychając mnie z powrotem na krzesło. – Ale… – Daj spokój… dosłownie dopiero co tu przyszłaś, a zaraz ma przyjechać ważny gość. – Kto to? – zapytałam z ciekawością. – To syn przyjaciela Wilsona. I słyszałam, że to twój nowy szef… jak mu tam było? Och… Declan. – Co?! – wyrwało mi się, zaskakując wszystkich przy stole. Znowu Declan! Dlaczego on jest wszędzie?! Czy jestem pierwszą osobą, która miała romans na jedną noc? Dlaczego jestem torturowana jego obecnością?! Ugh! Cóż, można powiedzieć, że mój wujek jest zamożny, ale nie tak bogaty jak Declan. Ach. Skąd oni znają kogoś takiego jak on? Zanim zdążyłam pomyśleć, co dalej, zobaczyłam, jak wchodzi do holu z rodziną mojego ojca. O nie. Powinnam wyjść… Naprawdę powinnam. Zobaczyłam kelnera prowadzącego ich w stronę, gdzie siedziałam. Spięłam się i wyszeptałam do Eleonory. – Dlaczego nie mogą usiąść gdzie indziej? – To jest stół VIP, Bella – przypomniała mi. Starałam się nie okazywać, jak bardzo jestem niespokojna, gdy wszyscy usiedli. Spojrzałam na Cassie Mendez, kobietę, która zrujnowała małżeństwo moich rodziców. Obok niej siedziała jej córka, Anna Mendez… Była jak bogini… wszystko w jej ciele wyglądało tak idealnie… ale oczywiście słyszałam, że przeszła liczne operacje plastyczne. Więc dla mnie była fałszywa. Jak zwykle miała na sobie mocny makijaż. Ciekawe, czy ktoś kiedykolwiek widział, jak naprawdę wygląda. Spojrzałam na Declana, który wyglądał tak nonszalancko. Mój ojciec również nie zauważył mojej obecności. Więc postanowiłam skupić się na jedzeniu przede mną. Gdy jadłam, zaczęli rozmawiać. – Och, Anno… to jest Declan Hudson. Syn bliskiego przyjaciela mojego. Właśnie został dyrektorem generalnym i jestem pewien, że będzie miał z nami wiele interesów w przyszłości. Powinniście się poznać – rozległ się głos mojego ojca. Prowadzi małą agencję ochrony. – Miło mi cię poznać. Mam na imię Anna Mendez. Mam nadzieję, że poznamy się bliżej – powiedziała słodko Anna. – Wzajemnie – odpowiedział uprzejmie Declan. – Nie musimy być ze sobą formalni, prawda? – zapytała Anna. Przewróciłam oczami. Od razu widziałam, że jej się podoba. Spojrzałam w górę i zobaczyłam, że Declan ją zignorował i zaczął jeść. – Declan, może wezmę twój numer? Wiesz, możemy mieć jakieś sprawy do omówienia w przyszłości. – Jeśli masz coś do omówienia, możesz skontaktować się z moją sekretarką – warknął Declan. Mimo to nie poddała się i nadal mu dokuczała. Zabawnie się to oglądało. – Tessa, zamierzasz tam siedzieć i udawać, że mnie nie widzisz? Jesteś taka niegrzeczna – powiedziała do mnie Cassie. Parsknęłam. Niegrzeczna? Robię wszystko, co w mojej mocy, żeby przetrwać ten wieczór. Dlaczego musi się na mnie uwziąć? – No i? – No i? Młoda damo, brak ci manier. Zaśmiałam się szyderczo. – Popatrz, kto mówi. – Patrick, czy ty poważnie siedzisz tam i patrzysz, jak twoja córka się nade mną wywyższa?! Mój ojciec natychmiast wpadł w furię. – Tessa, przeproś ją teraz! Zachichotałam. Przepraszać? Chyba żartujesz!

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5 – Jednonocna Przygoda z Moim Szefem | Czytaj powieści online na FicSpire