"Dom pana Hudsona. Czeka na ciebie w salonie."
Serce mi zamarło.
Czyż nie był przed chwilą w galerii handlowej i kupował pierścionek dla Vanessy?
Czy przyszedł mi powiedzieć o ich ślubie?
Weszłam do salonu i rzuciłam torby z zakupami na stół.
Potem usiadłam.
"O co chodzi?" zapytałam chłodno.
"Czy nie wolno mi już porozmawiać z moją żoną?"
Prychnęłam…
Jego żoną?
"Twoją żoną? Teraz sobie przypomniał
















