*TESSA*
– Jesteś tu sama? – zapytał Ethan.
– Nie, jestem z przyjacielem.
W tym momencie Edgar zatrzymał się przede mną samochodem.
– Chłopak? – wymruczał Ethan, gdy tylko Edgar wysiadł z auta.
– Nie… przyjaciel – odparłam, ale on tylko uśmiechnął się z przekąsem.
– Dobry wieczór, proszę pana – pozdrowiłam Declana, który zignorował mnie i odszedł z klientem.
Czy tak trudno było mu odpowiedzieć?
– E
















