*TESSA*
Zacisnęłam pięść, zbliżając się do nich.
– Dzień dobry, panie – przywitałam się z Declanem uprzejmie, ale Annę postanowiłam zignorować.
Zrobiłam krok w bok, chcąc iść dalej, ale Anna mnie zatrzymała.
– Zamierzasz udawać, że mnie nie widzisz, siostrzyczko?
Spojrzałam na nią spode łba.
– Nie jesteśmy siostrami.
– Jesteś spokrewniona z moim ojczymem, a to sprawia, że my również jesteśmy spokr
















