Góra wydawała się być na wyciągnięcie ręki.
Dom był przeuroczy i trudno mi było uwierzyć, że dopiero co byłam uwięziona w tak wykwintnej klatce.
Oprócz dezorientacji, odczuwałam ogromny strach.
Wydawało mi się, że już wcześniej widziałam Declana wściekłego, ale przez ostatnie kilka dni zachowywał się jak bestia.
O mój biedny telefon.
Jak mam teraz kontaktować się z rodziną i przyjaciółmi?
Centrala
















