Kiedy dotarłam na oddział Rebeki, już spała. W pokoju była kobieta w średnim wieku, która okazała się opiekunką zatrudnioną przez Ashtona. Powitała mnie uprzejmie, informując, że z rozkazu Ashtona będzie opiekować się Rebeką. To oznaczało, że nie muszę już zostawać.
Wyszłam ze szpitala i zatrzymałam taksówkę, żeby zawiozła mnie do domu.
Po nocy pełnej problemów, zastał mnie świt, kiedy wróciłam do
















