Rebeka czuła się niesprawiedliwie potraktowana. Widząc odchodzącego Ashtona, upierała się, że nie potrzebuje pomocy Józefa, by ją wnieść na górę. Ut кульgając, spojrzała na mnie i powiedziała: "Scarlett, zrobiłaś to specjalnie."
Wymamrotałam: "Przepraszam, to nie było celowe." Powodem, dla którego ją pociągnęłam wcześniej, była panika.
Po tym, jak Józef odszedł z Rebeką, Ashton wyszedł z biura z a
















