"Wróć więc ze mną do domu."
"Ja..."
Klatka schodowa była bardzo przestronna. Mimo że mówiliśmy bardzo cicho, nasze głosy odbijały się echem.
Podniosłam głowę i stanowczo oświadczyłam: "Zostanę tu na noc, a wrócę jutro!"
Skinął głową. "Dobrze, zostanę tu z tobą na noc."
Co do diabła?
Widząc, jak jest zdeterminowany, prawdopodobnie zostałby tu, gdybym odmówiła powrotu.
Nie mając wyboru, wyszłam z kl
















