„Twoi rodzice…”
– Tato, mamo! – Właśnie wtedy Rebeka przerwała Zachary’emu. Z kieliszkiem szampana w ręku, z gracją podeszła na wysokich obcasach. Spoglądając uważnie na Camerona i Zachary’ego, powiedziała: – Pan Smith ma coś wam do omówienia. Czeka na drugim piętrze.
Zaskoczeni nagłością, Cameron i Zachary spojrzeli na siebie, a następnie na mnie: – Pani Stovall, proszę nam wybaczyć, coś nam wypa
















