Zaskoczyło mnie to, bo myślałam, że mnie pocałuje.
Instynktownie odsunęłam się i wykrztusiłam: "Ashton, tam są ludzie na zewnątrz..."
Zupełnie inaczej niż sobie wyobrażałam, sięgnął po pas z drugiej strony i zapiął mi go. Uśmiechnął się do mnie z błyskiem w oczach. "O czym myślałaś?"
Źle... zrozumiałam sytuację!
Nie spodziewałam się, że sięgnie po mój pas.
Wymusiłam uśmiech, zanim odwróciłam głowę
















