W poniedziałek obudziłam się wcześniej niż zwykle, żeby zdobyć dla Logana jego ulubione śniadanie: czarną kawę i rogalika z szynką i serem z małej piekarni kilka drzwi od biura. Nie byłam pewna, co on dzisiaj o mnie myśli. Nadal nie miałam okazji wyjaśnić swojej wersji wydarzeń, a to mnie martwiło. Ale dobre śniadanie zawsze wprawia mnie w dobry nastrój, miałam nadzieję, że na niego zadziała tak s
















