Oczy Logana otworzyły się szeroko. – Co?
– Słyszałeś – odparła Natalie. – Urządziłeś mi dziś piekło, wybiegając z pracy nie wiadomo po co ze swoją sekretarką.
– Kochanie, no weź. Po raz setny powtarzam, że robiliśmy zakupy na twoje przyjęcie! – Logan poczuł narastającą złość.
Natalie skrzyżowała ręce na piersi i uniosła brew. – Wiesz, już kiedyś mnie zdradzano. Słyszałam wszystkie kłamstwa i wymów
















