Logan odstawił kieliszek wina na stolik obok. Skulił się, czując mdłości.
– Logan? – spytała Natalie, odstawiając swój kieliszek. Uklękła przed nim. – Co się dzieje?
– Czuję się… – zaczął, ale nie mógł dokończyć. Z trudem łapał oddech. Chwycił za poręcz kanapy i zamknął oczy. Nagle poczuł zawroty głowy. Zaczął się chwiać, nie mogąc utrzymać się w pozycji siedzącej.
– O Boże. O mój Boże – Natalie w
















