– Aj! – Cofnęłam się i potarłam ramię. – Za co to było?
– Za bycie największą idiotką na świecie – odparła. – Powinnaś już wyjść za tego mężczyznę.
– Nie chcę już o tym rozmawiać – powiedziałam, otwierając drzwi łazienki.
Usłyszałam, jak Maria wzdycha. Opuściłyśmy łazienkę i wróciłyśmy do sali bankietowej. Poważnie rozważałam, żeby po prostu stamtąd wyjść i wrócić do domu, ale czekały na nas napra
















