"Jeszcze jeden dzień, Hazel. Jeśli do końca jutrzejszego dnia nie otrzymam żądanych informacji, nie będę miał innego wyjścia, jak przekazać sprawę zarządowi," powiedział Peter, rzucając niejasne groźby, ponieważ obok przechodzili lub pracowali inni pracownicy.
"Tak jest, proszę pana," wymamrotałam, a w kącikach moich oczu zebrały się łzy. Nawet gdybym chciała to dla niego zrobić, nie miałam czasu
















