Logan przez chwilę przyglądał się mojej twarzy.
– Chcesz to przynajmniej zobaczyć? – zapytał w końcu.
Nie widziałam, jaki mam wybór. – Okej.
Poszliśmy za recepcjonistą z powrotem do lady, a on dał nam klucz do pokoju. – Jeśli będziecie zadowoleni, po prostu zejdźcie na dół, a dokończymy meldowanie. Windy są tuż po drugiej stronie lobby.
– Dziękuję – powiedział Logan.
Zabraliśmy nasze bagaże i rusz
















