Gdy następnego ranka stawiłam się do pracy w kuchni, Astrid sztywno mi oznajmiła, że nie mam już prawa tam pracować.
– Przepraszam za twoje antyki. Nie miałam pojęcia… – próbowałam ją przeprosić, ale krzyknęła, zanim dokończyłam zdanie.
– Wynoś się z tej kuchni, ty niekompetentna idiotko! Przez twoje lekceważące podejście książę ma cię dość i nie chce cię widzieć w pobliżu jedzenia, które spożywa.
















