Kiedy wróciłyśmy do apartamentu, z obolałymi nogami runęłam na łóżko. Nie pragnęłam niczego bardziej niż natychmiastowego snu.
Materac ugiął się obok mnie i poczułam ciepło Valensa przy moim lewym boku. Zastanawiałam się, czy on również czuł się tak nasycony, jak ja. Odwrócił się i poczułam, jak jego zarost muska mój policzek. Dobrze się dziś bawiliśmy, odkrywając stronę Valensa, o której istnieni
















