To, co wydarzyło się później, było lawiną zdarzeń, które ledwo do mnie docierały. Miotałam się jak w amoku, próbując skontaktować się z ludźmi, z którymi Valensowi nie udało się połączyć. Starsi zostali zaalarmowani, ale niektórzy z nich jakby zapadli się pod ziemię. Granice zostały zabezpieczone. Valens i Jabari byli na spotkaniu, podczas gdy ja zbierałam pozostałych starszych.
– Starszy Malek? –
















