W luksusowym apartamencie na ostatnim piętrze domu watahy, który teraz zajmował książę, znajdowało się lustro obejmujące całą sylwetkę. Jedynymi okazjami, kiedy widywałam takie lustro, było te kilka razy, gdy chodziłam z Celeste na zakupy.
Nie spiesząc się, przyglądałam się sobie w lustrze, oceniając się od stóp do głów. Moje ubrania były bardziej nijakie niż moja twarz. Brązowe oczy i ciemnobrązo
















