AYSEL
– Nie.
– Zachowujesz się nierozsądnie – zaprotestowałam.
– Nie zachowuję się nierozsądnie. Nie wolno ci go widywać. Nie wolno ci się do niego zbliżać! – Podniósł głos, skrzyżował ramiona na piersi i wiedziałam, że nie ustąpi. Ale ja również nie zamierzałam ustąpić.
– Zamierzam się z nim zobaczyć. Właściwie, zamierzam się z nim zobaczyć dzisiaj. Możesz iść ze mną albo nie.
– Tu nie ma dyskusj
















