Aria
Mój puls wystrzeliwuje w górę. – Jaka główna atrakcja?
– Okazywanie uczuć publicznie – odpowiada nonszalancko, a jego wzrok przeskakuje na moje usta. – Zamierzam cię pocałować.
– Co? – niemal się krztuszę.
– Spokojnie – mówi z uśmieszkiem. – Chcesz ich wkurzyć, prawda?
Spoglądam na Ethana i Vanessę, którzy wyglądają, jakby mieli zaraz wybuchnąć. Mój wilk, Gail, praktycznie wyje w mojej głowie
















