Aria
– Nie mogę, kurwa, uwierzyć, że wydałeś całą cholerną kasę, którą dał nam Damon, Lucas – mówię, krzyżując ręce i mierząc go wzrokiem, gdy chowa telefon do kieszeni. Damon obiecał spotkać się z nami za godzinę, a teraz jesteśmy oficjalnie spłukani.
Lucas wzrusza ramionami, jakby to nie było nic wielkiego. – Daj spokój, Aria. Powiedziałaś, że ci zimno, więc kupiłem ci kurtkę. – Robi smutną minę
















