Aria
Kiedy w końcu odrywam się od pocałunku, dysząc jak poparzona, Lucasa nie ma już w pobliżu baru. Nie, siedzi naburmuszony i wściekły w kąciku wypoczynkowym, a Serena paple obok niego bez opamiętania. Tyle że on jej w ogóle nie słucha. Jego wzrok jest skupiony na mnie jak laser, i kurwa, gdyby spojrzenia mogły zabijać, już bym nie żyła.
Ledwo rejestruję dłonie Danny'ego, które znów obejmują mni
















