Aria
Nie rozumiem… Co masz na myśli, mówiąc "twój domek"? Dlaczego, u licha, miałabyś mieszkać w takim miejscu, Aria?
Wzdycham, kręcąc głową. To, jak na mnie patrzy, jakby nagle zaczął się przejmować, doprowadza mnie do szaleństwa. Dlaczego, do cholery, zachowuje się, jakby mu zależało, teraz? Przecież to on jest powodem, dla którego w ogóle znalazłam się w tej beznadziejnej sytuacji.
– Po prostu
















