Rozdział 18
Zanim dotarliśmy na moje następne zajęcia, zaczęłam odczuwać klaustrofobię. Naprawdę mam nadzieję, że Alice się myli co do moich pięciu więzi. Nie sądzę, żebym poradziła sobie z pięcioma mężczyznami krążącymi wokół mnie przez cały czas.
– Nie martw się, nic jej nie będzie – słyszę zirytowany głos Dot.
– W razie czego krzycz, a zaraz tam będziemy – mówi Marcus, odsuwając się, żeby mnie
















