"Jesteś pewien, że można ci zaufać w jej pobliżu, przecież wiesz, że zaczyna się jej cieczka?" - pyta z goryczą Theo.
"To nienajlepszy moment, ale tobie zawdzięczam ten stan rzeczy. Proponuję, żebyś trzymał się bardzo blisko," - mówi Deacon, brzmiąc bardziej jak dyrektor, a nie jak członek naszej więzi.
"Tak jest, szefie," - przedrzeźnia Theo. "Jose, będę tuż za drzwiami, jak będziesz mnie potrz
















