"Co się z nim stało?" szepczę, a smutek ściska mi serce.
"Ciężko mu idzie od czasu tego incydentu. Nie martw się, pomożemy mu wrócić do siebie," uspokaja, zataczając kojące kółka na moich plecach.
"Widzę, że Mason znowu jest promyczkiem słońca," piękna blondynka przewraca oczami i spogląda w kierunku Masona, gdy dociera do drzwi, przez które właśnie wyszedł. W jednej ręce trzyma torbę podróżną,
















