Rozdział 38
"W porządku, myślałam, że na chwilę połączyłam się z moim wilkiem, ale tak nie było. Przepraszam za fałszywy alarm," kłamię. Mason zwęża na mnie oczy z podejrzliwością. Teraz nie jest czas, żeby ujawniać to, co usłyszałam. Nie, zachowam tę informację na później, kiedy będzie mi potrzebna. Chociaż umieram z ciekawości, jak myśli, że mnie złamie. Może ma gigantycznego, stalowego kutasa
















