"Co ten skurwiel mu zrobił?" wrzeszczy wściekle. Zaciska pięści i zaczyna chodzić w kółko po małej łazience.
"Nie wiem, Theo, nikt nie wie, poza Masonem i jego ojcem." Wchodzę mu w drogę, upuszczam poduszkę i kładę dłonie na jego piersi. "Uspokój się, muszę spróbować utrzymać stabilne bicie serca, bo Mason i Axel wpadną przez te drzwi, a ty mnie tylko denerwujesz," ponaglam. Bierze oddech i kiwa g
















