– To dlaczego nas budzisz? – jęczy Theo przy mojej nodze.
– Bo po pierwsze, jestem głodny, a po drugie, Dot bombardowała mnie telefonami, czy ma przynieść Josie śniadanie. Więc jeśli ja mam wstawać wcześnie, to wy wszyscy też – wzrusza ramionami i odchodzi, a potem słyszę, jak zamykają się drzwi jego sypialni.
– Dupek – mruczy Luke.
– Jak się czujesz? – pyta Axel. Zastanawiam się, zanim odpowiem.
















