Rozdział 51
"Mój!" słowa wymykają się z moich ust, i jakby wilk mnie usłyszał, zatrzymuje się w miejscu. Odwraca głowę, a jego świecące niebieskie oczy od razu znajdują moje. Rozpoznaję go, to Mason. Wygląda, jakby toczył wewnętrzną walkę, bo światło w jego oczach przygasa, by za chwilę zabłysnąć jeszcze jaśniej, a potem odrywa wzrok ode mnie i kontynuuje swoją drogę w gęsty las i znika z pola wi
















