"Wszystko w porządku, Sir?" Anielski głos Josie muska mnie jak kojący balsam. Przez kilka sekund chłonę komfort, jaki daje mi jej obecność, zanim opanowuję rysy twarzy i odwracam się w jej stronę.
"Tak, po prostu przepłynąłem za dużo. Wszystko w porządku?" Pytam, spoglądając za nią, żeby sprawdzić, czy jest sama. Nikogo z nią nie widzę. Jestem z tego powodu po części szczęśliwy, a po części zaniep
















