Wchodząc do lobby, od razu dostrzegłam Daniela. Stał blisko wejścia i prezentował się niezwykle elegancko w skrojonym na miarę czarnym garniturze, który krzyczał wręcz bogactwem. Jego ciemne włosy były gładko zaczesane do tyłu.
Kiedy nasze spojrzenia się spotkały, jego twarz rozjaśniła się. Jego usta wygięły się w ciepły, szczery uśmiech, który na moment sprawił, że zaczęłam wątpić w swoje decyzj
















