logo

FicSpire

Jestem smokiem

Jestem smokiem

Autor: iiiiiiris

Część 2
Autor: iiiiiiris
27 paź 2025
„Dzień dobry, Marto” – powiedziałem, schodząc po schodach. „Wszystkiego najlepszego, Lucas” – uśmiechnęła się do mnie. Marta jest naszą kucharką i nadzoruje dom, odkąd się urodziłem, jest dla nas jak druga matka. Reeves był kamerdynerem i również jest częścią rodziny od moich narodzin. Główny dom kryjówki był podzielony na dwie oddzielne części tego samego budynku. Dom miał cztery piętra z dwoma oddzielnymi wejściami. Wschodnia strona była zarezerwowana dla mojej rodziny i naszego osobistego personelu, a zachodnia dla gości z innych kryjówek. Były to dokładne repliki siebie nawzajem z dwiema klatkami schodowymi, które prowadziły z parteru na stronę wschodnią lub zachodnią. Na parterze znajdowała się duża jadalnia, kuchnia na poziomie restauracji, biuro do spotkań, pokój rozrywki i biblioteka, która była otwarta dla rodziny, personelu i gości. Na drugim piętrze mieszkał cały personel, w tym Marta i Reeves, Jane i Janet, dwie sprzątaczki oraz personel ochrony, który nas pilnował. Postawiłem na swoim, żeby nie eskortowali nas do szkoły. Strażnik Hanny, Tomasz, był lojalny do bólu, a ona go uwielbiała. Trzecie piętro zajmowali Chris, Hanna, Preston i Rev. Każda sypialnia w domu miała łazienkę i wbudowane szafy, ale od trzeciego piętra szafy stawały się garderobami. Im wyższa ranga, tym większy pokój. Na czwartym piętrze znajdował się pokój Jaxa na końcu klatki schodowej, siłownia, moje osobiste biuro, a następnie moja prywatna sypialnia. Lubiłem być sam, a Jax prawie nigdy mi nie przeszkadzał, chyba że zdarzyła się jakaś nagła sytuacja. Jedyną osobą, która kiedykolwiek odważyła się wejść do mojego pokoju w nocy, była Hanna i to tylko wtedy, gdy miała koszmar. Jesse wpadał co kilka dni i sprawdzał, co u nas słychać, kiedy nie podróżował w interesach lub nie przebywał w biurach Firmy, a ja uśmiechnąłem się, widząc, że siedzi już przy stole w jadalni z moim rodzeństwem i Jaxem. „O, jest” – powiedział Jesse i wstał, gdy się przytuliliśmy i życzył mi wszystkiego najlepszego. „Dzięki” – powiedziałem, siadając. „Twoje oko wygląda lepiej” – powiedział do mnie, a ja się uśmiechnąłem. „Wyglądam lepiej niż Jax” – powiedziałem, a Jax zmierzył mnie wzrokiem, po czym się roześmiał. Jego oko było nadal podbite, a warga rozcięta jak moja. Trenowaliśmy razem każdego dnia, ćwicząc godzinami po odrobieniu lekcji, a następnie sprawdzając niektóre z naszych interesów. Rzadko musieliśmy ze sobą rozmawiać i mogliśmy komunikować się spojrzeniami. Znaliśmy się całe życie, szczerze mówiąc, i byliśmy dla siebie bardziej braćmi niż cokolwiek innego. „Tylko dałem ci wygrać, bo masz urodziny” – powiedział, a ja się z niego roześmiałem. „Jasne, dałeś” – powiedziałem. Nie mieliśmy przed sobą żadnych tajemnic, a moje rodzeństwo wiedziało dokładnie, dlaczego trenuję i co robimy jako rodzina, jak zarabiamy pieniądze i jak Jax i ja spędzamy czas. Hanna była cicha i lubiła czytać, podczas gdy Chris była popularna i ludzie prawdopodobnie nawet nie wiedzieli, że jesteśmy spokrewnieni. Ostatnio jednak zaczęła zwracać na siebie uwagę, gdy wyszła z okresu niezręczności i z dnia na dzień stała się oszałamiająca. Jak dotąd spojrzenia działały, ale nie wiedziałem, jak długo to potrwa. Zauważyli ją chłopcy i nienawidziłem tego, Jax też to nienawidził i miałem wrażenie, że czuje do niej coś więcej niż braterską miłość, którą czuł do tej pory. Nie byłem do końca pewien, co o tym myśleć i próbowałem to ignorować. „Więc dzisiaj jest wyjątkowy dzień” – powiedział Jesse i spojrzał na mnie. „Tak, jest” – powiedziałem, a Chris uśmiechnęła się do mnie. „Dziś w nocy jest krwawy księżyc, masz szczęście, im szybciej odbędzie się ceremonia, tym większe masz szanse na zdobycie silnej bestii” – powiedział Jesse, a ja zobaczyłem dumę w jego oczach. „Nie mogę się doczekać dziesiątej wieczorem” – powiedziałem do niego. „Czy przeczytałeś wszystkie dzienniki swojego ojca?” – zapytał mnie. Preston i Rev dołączyli do nas w jadalni, a Preston złapał mnie w uchwyt duszący i potargał mi włosy. Rev tylko chrząknął i odebrałem to jako życzenia. Rev rzadko z kimkolwiek rozmawiał, a kiedy to robił, to najczęściej zdaniami składającymi się z jednego lub dwóch słów, chyba że miałeś na imię Hanna. „Przeczytałem je wszystkie” – powiedziałem do niego. Podzieliłem się moim odkryciem na temat ich śmierci z Jesse'm i natychmiast rozpoczął dochodzenie, chociaż robiliśmy to bardzo dyskretnie. Nie chcieliśmy, żeby ktokolwiek był za to odpowiedzialny, dowiedział się o tym i uciekł. „Jakie masz plany przed ceremonią?” – zapytał Jesse. „Niewiele, mam walkę o siódmej wieczorem w The Drake, a potem spotkamy się z tobą tutaj na ceremonii” – powiedziałem do niego. „Nie spóźnijcie się, Starszyzna nie lubi czekać” – powiedział. „Spóźnimy się” – powiedziała głośno Chris, wstając od stołu i chwytając kluczyki do samochodu. Jax i ja zawsze jeździliśmy za nią do szkoły, ale nigdy nie rozmawialiśmy w szkole. Byliśmy na przeciwnych końcach skali społecznej. Chris była popularna i uważana za jedną z „It Girls”, podczas gdy my byliśmy uważani za złych chłopców, byliśmy popularni w tym sensie, że nikt nam nie przeszkadzał i wszyscy się nas bali, krążyło wiele plotek na nasz temat i fakt, że zawsze mieliśmy jakieś kontuzje i posiniaczone lub zakrwawione kostki w szkole. Jednak Carson McIntyre był kapitanem drużyny futbolowej i „Panem Popularnym” w szkole. Każda dziewczyna chciała się z nim umawiać, a każdy chłopak chciał nim być, z wyjątkiem nas oczywiście. Dziewczynom podobaliśmy się, ponieważ emanowaliśmy aurą bycia niebezpiecznymi i niedostępnymi, podczas gdy Carson lubił całą uwagę. „Miłego dnia, Hanno, kocham cię” – powiedziałem, całując ją w czoło. Tomasz czekał na nią przy drzwiach z plecakiem. „Kocham cię do nieskończoności” – powiedziała i pobiegła do Tomasza, który podniósł ją i wyszedł na zewnątrz do SUV-a, który ją przewoził. „Dzięki, a co ze mną?” – zapytał Jax, a Hanna roześmiała się i posłała buziaka Revowi. Złapał go i włożył do kieszeni, a Hanna znów się roześmiała, a Jax złapał się za serce. „Wiesz, że cię zabiję, jeśli zwiążesz się z moją siostrą” – powiedziałem do Jaxa, a Rev uśmiechnął się do niego, gdy wszyscy zauważyliśmy, że patrzy, jak Chris wsiada do samochodu. „Kurde, Jax, twoje dni są policzone” – powiedział ze śmiechem Preston. Jax był ode mnie niższy o głowę, miał brązowe włosy i niebieskie oczy, był moją prawą ręką i ufałem mu całym życiem. Preston miał czarne włosy z neonowo-niebieskimi pasemkami i kolczykiem w brwi, był tego samego wzrostu co Jax i był beztroskim członkiem grupy. Milton był dziwny. Nazywaliśmy go Rev i nie mam pojęcia dlaczego, ale jak już mówiłem, rzadko się odzywał. Wolał komunikować się pięściami, miał włosy do ramion w kolorze jasnego brązu, nosił skórzaną kurtkę i gdziekolwiek szliśmy, zawsze musieliśmy go od kogoś odciągać. Siedzieliśmy w ostatnim rzędzie klasy, a kilka osób się na nas gapiło, prawdopodobnie dlatego, że prawie nigdy nie chodziliśmy na zajęcia i byli zdziwieni, że nadal jesteśmy w szkole, albo z powodu podbitych oczu, które Jax i ja mieliśmy, co tylko podsycało plotki. Podobno zabiliśmy kilka osób, głównie tych, które źle na nas spojrzały lub za długo schodziły nam z drogi. Byliśmy też w więzieniu i włóczymy się po ulicach w nocy, szukając niewinnych ludzi do pobicia. Uśmiechnąłem się, myśląc, jak bardzo byliby zszokowani, gdyby wiedzieli, że te plotki nie są nawet w najmniejszym stopniu prawdziwe. Owszem, walczyliśmy, w The Drake, ze sobą i na treningach, ale nikogo nie zabiliśmy, jeszcze. Z pewnością nie byliśmy też w więzieniu i nikogo nie prześladowaliśmy. „Panie Grey, czy zechce pan oświecić nas odpowiedzią?” – zapytał mnie pan Leroy i zdałem sobie sprawę, że patrzę przez okno i marzę. „Zrobiłbym to, ale to zniweczyłoby sens pana uczenia klasy” – powiedziałem do niego i można było usłyszeć upadek szpilki w nagłej ciszy w pokoju. „Dlaczego jesteś na tych zajęciach?” – zapytał mnie. „Ponieważ historia to jeden z moich przedmiotów” – powiedziałem i oparłem się na krześle. „Jestem pewien, że to pierwszy i ostatni raz, kiedy widzimy cię na zajęciach” – powiedział, wracając do swojego biurka i podnosząc książkę, z której czytał. Rev zmierzył go wzrokiem, a ja położyłem rękę na jego ramieniu i pokręciłem głową. Pan Leroy nie przeżyłby, gdyby Rev na niego skoczył. Miał poważne problemy z gniewem i nie lubił nikogo, czasami zastanawiałem się, czy w ogóle nas lubi, ale z jakiegoś powodu został i był lojalny, chociaż trochę agresywny. Carson stłumił śmiech z tyłu klasy i zobaczyłem, że szczęka Reva zaciska się, ale nadal patrzył przed siebie i wiedziałem, że jeśli Carson powie jeszcze jedno słowo, w tej klasie wybuchnie chaos. Na szczęście trzymał język za zębami przez całe zajęcia. Zajęcia minęły szybko i stałem w pobliżu mojej szafki tuż przed porą lunchu, kiedy usłyszałem, jak Carson i jego przyjaciele zawierają zakład. To był nowy niski poziom, nawet dla Carsona, i zastanawiałem się, kiedy zmienił się w dupka, za którego go teraz uważałem. Pokręciłem głową, odwracając się, żeby odejść, kiedy ktoś wpadł na mnie z siłą i zatoczyła się do tyłu. Złapałem ją za ramię w samą porę, ale jej książki wyleciały wszędzie i odebrała mi dech w piersiach. „Przepraszam” – wymamrotała, schylając się, żeby podnieść książki. „Uważaj, możesz kogoś zabić tym łokciem” – powiedziałem do niej. „Postaram się cię nie zabić następnym razem” – powiedziała, a ja nagle się roześmiałem. „Jestem Lucas” – powiedziałem do niej. „Wiem, kim jesteś” – powiedziała, a ja lekko się zmarszczyłem. „Czy my się już spotkaliśmy?” – zapytałem ją. „Wow, nie pamiętasz, chyba plotki są prawdziwe” – powiedziała i zaczęła odchodzić. „Jakie plotki? Gdzie się spotkaliśmy?” – zapytałem ją. „Nie martw się tym, następnym razem patrz, gdzie chodzisz” – powiedziała i pospieszyła korytarzem do kafeterii. „Jak masz na imię?” – zawołałem za nią, ale uniosła środkowy palec i uśmiechnąłem się. Miała ikrę, to mi się podobało i teraz musiałem wiedzieć, jak ma na imię. Niestety dla mnie była częścią ekipy Carsona, właściwie to wiele osób nią było, ale wiedziałem, że spotyka się z jakimś koszykarzem. Będę musiał dowiedzieć się inaczej. Rzadko zwracałem uwagę na innych uczniów w szkole, ale jej twarz wydawała mi się znajoma. Mój telefon zadzwonił i wyjąłem go z kieszeni i westchnąłem. Tessa – Wszystkiego najlepszego, Lucas. Przyniosę twój prezent dzisiaj wieczorem po twojej ceremonii. Lucas – Dzięki. Może będę musiał przełożyć. Tessa – Będę na ciebie czekać. Lucas – Tessa, robimy sobie przerwę, pamiętasz. Nie odpowiedziała i miałem nadzieję, że zrozumiała przekaz. Tessa była moją dziewczyną z przerwami, ale nie widziałem jej od dwóch tygodni, odkąd powiedziałem jej, że musimy trochę ochłonąć. Gdy zbliżałem się do siedemnastki, zdałem sobie sprawę, że jej nie kocham i nigdy nie pokocham. Miała inne pomysły, a zostanie związaną lub wybraną partnerką Sire'a było upragnioną pozycją. Niektóre dziewczyny udawały, że mnie lubią, tylko po to, żeby zdobyć ten znak i mieć tę moc. Byłem zdecydowany czekać na moją związaną połówkę, a przynajmniej dać temu szansę. Chciałem tego, co mieli moi rodzice, miłości, którą się dzielili, prawdziwej, absolutnej miłości dwóch przeznaczonych partnerów, to było coś, czego nikt nie mógł zniszczyć i chciałem tego dla siebie.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Część 2 – Jestem smokiem | Czytaj powieści online na FicSpire