Rev i Preston dołączyli do mnie w poczekalni, gdy chodziłem tam i z powrotem, czekając na wieści. Wydawało się, że to trwa wieczność, ludzie przychodzili i odchodzili, aż w końcu, po dwóch godzinach, pielęgniarka podeszła prosto do nas i poprosiła, żebyśmy za nią poszli.
Poszliśmy za nią do czegoś, co wyglądało jak małe biuro, i czekaliśmy jeszcze pięć minut, zanim dołączył do nas lekarz. Czułem,
















