"Bestio!" Zawołałem do mojego własnego smoka.
"Ryder" – wysyczał do mnie.
"Połącz się ze mną, abyśmy od tego dnia mogli się nawzajem rościć i wspólnie wypełnić nasze przeznaczenie" – powiedziałem głośno. Słowa po prostu przyszły mi do głowy, i nawet nie byłem pewien skąd.
"Jak rozkazujesz, półkrwi, chociaż nie będę rozkazywany jak podły domowy jaszczur" – wysyczał ponownie, na co nagle się roześmi
















