W poniedziałek w szkole czekałem na Rylee, ale się nie pojawiła, a jej numer w moim telefonie przestał działać. Stałem przy szafce, kiedy zobaczyłem, jak wychodzi z łazienki, ale mnie zauważyła i poszła w drugą stronę.
Dzień się dłużył, a Rev ciągle spoglądał na mnie dziwnym wzrokiem. Byłem cichy i myślałem o wszystkim, co pamiętałem i o wszystkim, co wydarzyło się między mną a Rylee. Widziałem, jak wchodzi do stołówki, ale na mnie nie spojrzała, chociaż i tak nie wyglądała jak zwykle.
Wszyscy spojrzeliśmy w górę w tym samym momencie, kiedy JD zerwał się z miejsca, a Carson odepchnął go z powrotem. Rylee patrzyła na niego z przerażeniem w oczach, a jego twarz była czerwona z wściekłości, kiedy patrzył na nią, a potem na Reva.
– Kurwa – wyszeptałem.
– Spałaś z nim! – wrzasnął JD na Rylee i zobaczyłem, jak się wzdryga i wstaje.
– Spałaś? – zapytał głośno Carson.
– Nie – powiedziała głośno i spojrzała mu w oczy.
– To jak wytłumaczysz to? – zapytał. Wepchnął jej swój telefon w twarz, a jej oczy rozszerzyły się, kiedy spojrzała na zdjęcie.
– To, że byłam w jego domu, nic nie znaczy – powiedziała, patrząc na niego.
– Dlaczego byłaś w jego domu? – zapytał, siadając z powrotem i patrząc na nią.
– Na imprezie u Josha ktoś dosypał mi czegoś do drinka i poszłam do domu z Christiną, a Rev odwiózł mnie następnego ranka – powiedziała. Już nie krzyczeli, ale i tak słyszałem każde słowo.
– Trzymaj się kurwa z daleka od Reva, on jest dziwny – warknął JD na nią i puścił jej ramię. Dopiero teraz zauważyłem, że je ściskał, a ona potarła miejsce, w którym ją trzymał.
Wstała od stołu i wyszła ze stołówki, ale na sekundę złapałem jej wzrok i wiedziałem, że jeśli teraz za nią wyjdę, rozpęta się piekło. Dałem znak Jaxowi oczami, a on szturchnął Prestona, kiedy wszyscy wstaliśmy i wyszliśmy ze stołówki.
Czułem, że JD na nas patrzy, kiedy wychodziliśmy i skierowałem się do damskiej łazienki. Staliśmy na zewnątrz łazienki, opierając się o ścianę, kiedy drzwi otworzyły się i wyszła Rylee. Pokręciła głową, kiedy mnie zobaczyła.
– Nie odzywaj się do mnie – powiedziała, mijając mnie.
– Musimy porozmawiać – powiedziałem do niej.
– Nie możemy, JD już podejrzewa najgorsze – powiedziała i przeszła obok mnie.
– Gorsze od prawdy? – powiedziałem głośno i zatrzymała się na sekundę, zanim poszła dalej.
– Okej, serio Lucas, co się kurwa dzieje między wami dwojgiem? – zapytał mnie Jax.
– Nie tutaj – powiedziałem mu, kiedy wyszliśmy na zewnątrz w kierunku dziedzińca.
– Wyjaśniaj – powiedział Jax, kiedy usiedliśmy przy zewnętrznym stoliku.
– W piątek wieczorem prawie przespałem się z Rylee, kiedy Tessa wpadła do mojego pokoju i oszalała, grożąc, że wyda Rylee JD – powiedziałem.
– Ale tego nie zrobiłeś? – zapytał Preston.
– Nie, nie w piątek wieczorem – powiedziałem.
– O rany, kiedy się z nią przespałeś? – zapytał Jax.
– Za pierwszym czy za drugim razem? – zapytałem, a Rev spojrzał na mnie.
– Spałeś z nią więcej niż raz! – powiedział głośno Jax.
– Ciszej, idioto – powiedziałem do niego – pierwszy raz był rok temu, a drugi raz w sobotę rano.
– Więc dlatego płakała – powiedział Preston prawie do siebie, a Rev pokręcił głową.
– Więc jaki jest problem? – zapytał mnie Jax.
– Podoba mi się, a ona mnie nienawidzi – powiedziałem.
– No jasne, coś was łączy, skoro cały czas ze sobą sypiacie – powiedział Jax.
– To było dwa razy i nie pamiętałem pierwszego razu, coś jej powiedziałem potem i teraz mnie nienawidzi i nie mogę jej za to winić – powiedziałem.
– To napraw to – powiedział Preston.
– Albo po prostu pozwól jej żyć dalej, ona jest z Dzielnicy Dolnej, a my z Górnej, jest dziewczyną JD, na litość boską – powiedział Jax.
– Niewiele więcej mogę zrobić, powiedziałem jej, że musimy porozmawiać, teraz piłka jest po jej stronie – powiedziałem, kiedy zadzwonił dzwonek i wróciliśmy do szkoły.
Rylee nie przyszła do szkoły przez resztę tygodnia, a JD ciągle patrzył na nas spode łba. Coś mi mówiło, że z Rylee nie jest dobrze, ale nie wiedziałem, gdzie mieszka, chociaż nie byłoby trudno się dowiedzieć i nie miałem jej numeru.
Zagoniłem do rogu jej przyjaciółkę Sharon pewnego popołudnia po szkole, kiedy Carson i JD mnie obserwowali. Nie miałem innego wyboru. Preston zasłonił im widok z jednej strony, a Jax z drugiej, kiedy stałem przed nią, a plecy Reva dotykały moich, kiedy obserwował nasze tyły.
– Potrzebuję numeru do Rylee – powiedziałem do niej.
– Po co? – zapytała mnie.
– Po prostu muszę z nią porozmawiać, dlaczego nie ma jej w szkole? – zapytałem ją.
– Zabiłaby mnie, gdybym ci powiedziała, ale dam ci jej numer – powiedziała i podałem jej swój telefon. Wpisała numer Rylee i oddała mi telefon.
– Dzięki – powiedziałem do niej.
– Mogę już iść? – zapytała mnie.
– Nie, dlaczego nie ma jej w szkole? – zapytałem ją.
– Proszę, naprawdę nie mogę ci powiedzieć – powiedziała błagalnym głosem.
– Przynajmniej wszystko z nią w porządku? – zapytałem ją.
– Będzie – powiedziała i przepchnęła się obok mnie i pobiegła do swojego samochodu.
Poszliśmy do mojego samochodu, rzuciłem kluczyki Jaxowi, a on uśmiechnął się, wsiadając na miejsce kierowcy. Wyjechaliśmy z parkingu i wybrałem numer Rylee.
– Halo – odebrała.
– Rylee, nie odkładaj słuchawki – powiedziałem do niej.
– Lucas? – zapytała mnie.
– Naprawdę musimy porozmawiać – powiedziałem do niej.
– Nie, nie musimy, zapomnij o tym, co się stało, zapomnij o tym, co powiedziałam i po prostu żyj dalej – powiedziała do mnie.
– Chciałbym, żeby to było takie proste – powiedziałem do niej.
– Proszę, nie komplikuj tego – powiedziała do mnie z westchnieniem.
– Rylee, kiedy masz urodziny? – zapytałem ją.
– Co? Dlaczego? – zapytała mnie.
– Po prostu odpowiedz mi – powiedziałem.
– Za kilka dni – powiedziała.
– Kurwa – powiedziałem.
– Dlaczego mnie o to pytasz? – zapytała ponownie.
– Ponieważ JD nie jest twoją połówką przeznaczenia – powiedziałem do niej.
– Musi być. Skąd możesz mieć taką pewność? – zapytała mnie.
– Po prostu mi zaufaj. Ale czy wszystko z tobą w porządku? – zapytałem ją.
– Będzie dobrze – powiedziała i wiedziałem, że kłamie, ale odłożyła słuchawkę i kiedy próbowałem do niej oddzwonić, jej telefon od razu przełączył się na pocztę głosową. To było cholernie frustrujące.
Jeździliśmy w ciszy, a ja oparłem głowę o okno, a Jax zwolnił, kiedy zbliżaliśmy się do domu. Spojrzał na mnie, a ja naprawdę nie chciałem z nim rozmawiać i wiedziałem, że ma tysiąc pytań.
– Czy ona jest twoją połówką przeznaczenia? – zapytał mnie Jax.
– Tak – powiedziałem mu.
– Skąd do cholery to wiesz? – zapytał mnie.
– Ponieważ mogłem to poczuć po tym, jak się ze sobą przespałem – powiedziałem mu.
– Kurwa, Lucas – powiedział.
– Wiem, ona zda sobie z tego sprawę dopiero w swoje urodziny – powiedziałem mu.
– Uprawialiście seks w szkole? – zapytał mnie i znowu zamknąłem oczy.
– Nie, w sobotę rano – powiedziałem.
Jax zaparkował mój samochód i weszliśmy do domu. Chris zbiegła po schodach i spojrzała na mnie z szeroko otwartymi oczami, próbując złapać oddech.
– Co? – zapytałem ją.
– Plotka głosi, że Rylee spędziła tu noc z Rev – powiedziała, a głowa Reva podskoczyła.
– Co? – zapytała Hannah, patrząc na Reva, a on pokręcił głową.
– To stara wiadomość, Chris – powiedziałem jej, już to rozgryzając.
– Okej, założę się, że nie znasz następnej części – powiedziała i skrzyżowała ramiona na piersi.
– Jakiej części? – zapytał ją Preston, słuchając teraz uważnie.
– Tej, w której JD zamierza dać jej pierścionek obietnicy na urodziny – powiedziała Chris, a Jax spojrzał na mnie.
– To nic nie znaczy – powiedziałem do niej.
– Znaczy, kiedy planuje oznaczyć ją jako swoją połówkę przeznaczenia – powiedziała, a ja zamarłem na kilka sekund.
– On nie może jej oznaczyć – powiedziałem.
– Dlaczego nie? Spotykają się od prawie roku, i tak prawdopodobnie będą połówkami przeznaczenia – powiedziała.
– Nie są – powiedział Jax i spojrzał na mnie.
– Co ukrywacie? – zapytała i Rev nagle się uśmiechnął.
– Nic – powiedziałem, kiedy tupała stopą o marmurową podłogę.
– Więc prawdopodobnie nie chcielibyście wiedzieć, że planuje to zrobić zaraz po szkole – powiedziała, patrząc prosto na mnie.
– Kurwa – powiedziałem.
















