Megan obrzuciła mnie morderczym spojrzeniem, zanim wyszła do pracy, a ja tylko się roześmiałem, Link pokręcił głową, obserwując nas. Czekał nas pracowity dzień, więc niedługo po Megan wyszliśmy.
– Co się z wami dzieje? – zapytał mnie.
– Wydaje mi się, że Megan miała być moją bratnią duszą; Abeloth się zgodziła, więc jej to powiedziałem – odparłem.
– I? – dopytywał.
– I teraz każe mi skakać przez o
















