Ashley siedziała na zajęciach, gdy odebrała ten fatalny, seryjny telefon od Alice.
Przykryła słuchawkę dłonią i rzuciła się do łazienki, zanim odebrała połączenie.
„Alice, pomyliłaś się? Jestem na zajęciach, nie możesz zaczekać do końca?” – syknęła.
„Och, panno Sanchez, to sprawa życia i śmierci, jak mam się przejmować takimi drobiazgami?” – odparła pospiesznie Alice.
„Co się stało?”
„Właśnie się
















