– Dlaczego? – Carlos zmarszczył brwi.
Gabby ucieszyła się widząc jego zaskoczoną minę. – Żebyś miał całą przestrzeń, której potrzebujesz…
– Przyzwyczaiłem się do jej hałasu i już nie narzekam – powiedział poważnie, a Gabby obdarzyła go satysfakcjonowanym uśmiechem, odsłaniając rząd białych zębów. – Hej, nie zrozum mnie źle.
Gabby lekko uniosła brew i poruszyła ramionami w małym tańcu. – Już źle zr
















