Triffany zmarszczyła brwi, bo przeszkadzał jej w rozmowie.
– Jestem szczęśliwa – powiedziała do Tommy'ego, patrząc na Carlosa, który prychnął.
– Jak idzie z edycją pliku? Wiesz, że masz go oddać pojutrze – zapytał Tommy.
– Skończyłam – uśmiechnęła się Triffany, na szczęście w końcu skończyła edycję rozdziałów i była pewna, że wykonała dobrą robotę.
– Obiecałaś, że mi go najpierw pokażesz, prawda?
















