– Zabawa? – Garrett był zaskoczony, jak ona może się dobrze bawić w pracy, jego przyjaciel gadał bzdury.
– Tak. – Upija łyk wina.
– Jak to? – zapytał Garrett z ciekawością.
– Hej, Carlos! – zawołała Gabby. – Dołącz do nas, no dalej. – Pomachała do niego.
– Już idę. – Carlos uśmiecha się i odkłada kieliszek wina. Spojrzał na Garretta. – Lepiej już pójdę, nie mogę kazać czekać mojej księżniczce. – U
















