Uspokoiła się i usiadła na krześle naprzeciwko niego, a Carlos czekał, aż będzie kontynuować. "Powiedziałeś mi, żebym założyła tę żółtą sukienkę i wyszedłeś z domu, nie budząc mnie. To przez ciebie się spóźniłam i dostałam poranną reprymendę."
Carlos się uśmiechnął. "Ostrzegałem cię wczoraj wieczorem, żebyś wcześnie poszła spać, ale nie posłuchałaś."
"Obowiązkiem męża jest obudzić żonę, kiedy wie,
















