Triffany pojechała do domu rodzinnego. Tanner otworzył drzwi i bardzo się ucieszył na jej widok, mocno ją przytulił. "Wow, jak ty urosłeś, Tanner." Spojrzała na niego z uśmiechem na twarzy, dawno go nie widziała.
Tanner odgarnął włosy na bok i zmierzył ją wzrokiem, miała na sobie żółtą sukienkę w kwiaty i delikatny makijaż, a włosy związane w koński ogon. "Wypiękniałaś." Oboje się zaśmiali.
Rozczo
















