Triffany dotarła do mieszkania Nicka. Weszła do środka, bo znała hasło. Allison ją zobaczyła i mocno przytuliła.
– Wow, Triffany, wyglądasz całkiem nieźle. – Allison przyjrzała się Triffany, która miała na sobie żółtą sukienkę z odkrytymi ramionami, idealnie pasującą do jej karnacji. Jej włosy były starannie przystrzyżone i opadały kaskadą na ramiona i plecy.
– Zawsze dobrze wyglądałam. – Triffany
















