Triffany poszła do pokoju Tannera następnego ranka, ponieważ wstała wcześnie.
– Hej, Tanner – zawołała do śpiącego brata, otwierając zasłonę i wpuszczając promień słońca.
Tanner delikatnie otworzył oczy i usiadł, przeciągając się, spojrzał na swoją siostrę. – Dzień dobry, Triffany.
– Dzień dobry, Tanner, wstawaj. – Podała mu szklankę mleka. – Proszę, wypij to.
– Dzięki. – Wypiła wszystko i postawi
















