Rozdział 42
PERSPEKTYWA YRENE.
– Co? Tandem? To znaczy, że mamy skoczyć razem? – zapytałam zszokowana, odsuwając się od niego.
– Nauczyciele dobierają wszystkich w pary. Więc sparowali ciebie i mnie – poinformował mnie, a ja odwróciłam się do pani Taylor.
– Proszę pani, mam nadwagę i... – zaczęłam, wskazując na maszynę do ważenia, ale ona położyła mi delikatnie rękę na ramieniu.
– Nie przekroczyła
















