Rozdział 48.
PERSPEKTYWA YRENE.
Szliśmy wszyscy za dziewczyną, a co niewiarygodne, klienci i personel hotelowy patrzyli na nas z uroczymi uśmiechami. Wiecie, ten rodzaj uśmiechu, jaki starsza osoba daje małemu dziecku, które ze wszystkich sił stara się zachowywać jak dorosły.
– Woah! Okej, wszyscy! – powiedziała dziewczyna, ciężko dysząc, gdy tylko zebraliśmy się na zewnątrz.
– Woah, kto to za dzi
















